»HISTORIA
»PATRIOTYZM, POEZJA

SPECJALNA OPERACJA BOJOWA KUTSCHERA

Przygotowania do akcji: 

SS-Brigadeführer und Generalmajor der Polizei, Franz Kutschera funkcję Dowódcy SS i Policji na dystrykt warszawski objął 25 września 1943 r. Wcześniej na terenie ZSRR dał się poznać jako funkcjonariusz twardy, bezwzględny, stosujący brutalne metody ujarzmiania podbitych narodów. Po objęciu stanowiska w Warszawie, z miejsca zastosował zaostrzony kurs wobec Polaków. Nastąpiły pierwsze uliczne egzekucje, którymi Kutschera chciał złamać warszawiaków. Zwiększyła się także liczba łapanek. Doprowadził do tego, że jesienią 1943 r., każde wyjście z domu, zmieniło się w wyprawę w niewiadome. KWP wprowadziło Kutscherę do wykazu akcji "Główki" wymieniając go jedynie z pełnionej funkcji jako szefa SS i policji. Kutschera znając metody pracy polskiego wywiadu  konspirował się i nikt nie znał jego nazwiska. Na trop Kutschery "Rayski" wpadł przypadkiem.  Rozpracowywał właśnie Waltera Stamma, szefa Wydziału IV (Gestapo), w Urzędzie Komendanta Policji i Służby Bezpieczeństwa oraz szefa tego Urzędu - dr Ludwiga Hahna. Prace te często kierowały kroki "Rayskiego" do dzielnicy policyjnej. Pewnego dnia dostrzegł reprezentacyjną limuzynę Opel - Admiral wjeżdżającą na podjazd pałacyku przy Alejach Ujazdowskich 23,  pałacyk ów Niemcy zamienili na siedzibę dowódcy SS i policji dystryktu warszawskiego.  Z wozu wysiadł SS-man, w czarnym płaszczu, który uchylił się odsłaniając patki generalskie. Od tego dnia "Rayski" obserwował przyjazdy generała i wkrótce ustalił, że mieszka on w Alei Róż 2. "Rayski" o swoim odkryciu zameldował "Pługowi", a ten szefowi Kedywu płk. "Nilowi". Po kilku dniach w odwrotnym kierunku powędrował rozkaz wykonania wyroku KWP. Wykonanie akcji "Pług" powierzył I plutonowi. "Lot", dowódca tego plutonu, postanowił dowodzić akcją osobiście. Po odebraniu od "Rayskiego" wszystkich ustaleń wywiadu, w I plutonie przystąpiono do układania planu uderzenia. Pierwsze, nieudane, wystawienie akcji nastąpiło 29 I 1944 r. Oddział "Lota" rozstawiony na stanowiskach w alejach Ujazdowskich nie doczekał się przejazdu Kutschery. Następne wystawienie akcji, to które głośnym echem obiegło całą okupowaną Polskę, 
nastąpiło 1 lutego 1944 r. o godzinie 8:50. W skład zespołu weszli :

1. "Lot" - dowódca i I wykonawca, MP-40, Vis i granat.

2. "Ali" - z-ca d-cy i ubezpieczenie, STEN, granaty.

3. "Kruszynka" - II wykonawca, STEN, granaty.

4. "Miś" - kierowca wozu "Adler - Tryumf-Junior" i III wykonawca, Parabellum i granaty.

5. "Cichy" - ubezpieczenie, STEN, Parabellum, granaty.

6. "Olbrzym" - ubezpieczenie, STEN, Parabellum, granaty.

7. "Juno" - ubezpieczenie, STEN, Vis, granaty.

8. "Bruno" - kierowca wozu "Opel-Kapitan", 2 Parabellum, granaty.

9. "Sokół" - kierowca wozu "Mercedes 170 V", 2 Parabellum, granaty.

10. "Kama" - sygnalizacja

11. "Dewajtis" - sygnalizacja

12. "Hanka" - sygnalizacja

 

 

 

Opis akcji: 

O godzinie 9:09 "Kama" zasygnalizowała wyjście Kutschery z domu w al. Róż 2. Rozpoczęła się akcja. Kutschera miał do przejechania zaledwie 140 metrów - tyle dzieliło jego dom od dowództwa SS. Gdy dojeżdżał do bramy pałacu, drogę zajechał mu "Adler - Tryumf - Junior" kierowany przez "Misia". Kierowca Kutschery zwolnił chcąc przepuścić intruza. Zwolnił również "Miś". Niemiec żądając ustąpienia drogi włączył żółty, środkowy reflektor używany przez niemieckich dygnitarzy. "Miś" zatrzymał wóz na nieprawidłowym pasie i w chwili, gdy Niemiec usiłował go wyminąć, ruszył ponownie  blokując auto szefa SS. Do zatrzymanego wozu podbiegli "Lot" i "Kruszynka". Z odległości jednego metra otworzyli ogień do Kutschery. Ten, osunął się ranny na siedzenie. Równocześnie na stanowiska wbiegł cały zespół ubezpieczający, a stojące na Szopena samochody "Sokoła" i "Bruna" cofnęły tyłem do rogu al. Ujazdowskich. Kutschera ruszał się jeszcze - dobił go "Miś", który wyskoczył już ze swego wozu i z „Parabelek” wspierał osłonę akcji.  Niemcy prowadzili gęsty ogień z siedziby dowództwa SS. Ich kule raniły "Lota" i "Cichego" w brzuch, oraz w pierś "Olbrzyma". Niegroźny postrzał w głowę otrzymał "Miś", który wraz z "Kruszynką" wyciągnął ciało Kutschery z wozu. W pośpiechu szukali przy zabitym dokumentów. Nie znaleźli nic. Pod silnym ogniem wycofali się do samochodów. Rozpoczął się odskok wcześniej wyznaczonymi trasami. Lecz na tym akcja się nie skończyła. Należało zawieść ciężko rannych do warszawskich szpitali. Wiele godzin trwało dramatyczne poszukiwanie szpitali, które zgodziły by się przyjąć rannych. "Sokół" i "Juno", po odwiezieniu "Lota" i "Cichego" do praskiego szpitala Przemienienia Pańskiego, na moście Kierbedzia zablokowanym już przez niemiecką policję, stoczyli nierówną walkę zakończoną ich skokiem do Wisły. 

 Po akcji:

W pałacu Brühla Niemcy urządzili wstępne uroczystości pogrzebowe Kutschery. Podobno tam też miała miejsce makabryczna ceremonia zaślubin narzeczonej z trupem generała. Następnie trumnę z jego ciałem przewieziono specjalnym pociągiem do Berlina.
Straty "Pegaza" powiększyły się w ciągu kolejnych dni. 4 lutego zmarł w szpitalu Wolskim "Lot", 6 lutego w szpitalu Maltańskim zmarł również "Cichy". Niemcy, w odwecie, nałożyli na Warszawę 100 milionów złotych kontrybucji, a dzień po zamachu, 2 lutego 1944 r. w al. Ujazdowskich 21, w pobliżu miejsca akcji rozstrzelali 100 zakładników - była to jedna z ostatnich publicznych egzekucji przed wybuchem Powstania. 


29 Świdnicka Gromada Zuchowa "Leśni Tropiciele"

29 Świdnicka Drużyna Harcerska "Dęby" 
im. Andrzeja Małkowskiego

29 Świdnicka Drużyna Starszoharcerska "Dęby"
im. Andrzeja Małkowskiego

29 Świdnicka Drużyna Wędrownicza "Dęby"
im. Andrzeja Małkowskiego

Krąg Instruktorski "Dęby"

Związek Harcerstwa Polskiego
Chorągiew Dolnośląska
Hufiec im. Szarych Szeregów w Świdnicy
ul. Lelewela 18, 58-100 Świdnica 
tel./fax: +48 748520179
e-mail: swidnica@zhp.pl
www.swidnica.zhp.pl


Informacja: Użytkowanie Witryny oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Szczegółowe informacje w polityce prywatności.